środa, 23 listopada 2011

Palić czy nie palić?

O palenie liści chodzi oczywiście. Zbierałem się do tego tematu od zeszłego tygodnia, ale pojawił się on dziś w internecie więc trochę go rozwinę.


Jesień to jak wiadomo czas opadających liści, porządków w ogrodzie, ostatnich koszeń trawy. I jakoś tak się dzieje, że w Polsce panuje tradycja wypalania wszystkiego co się uzbiera. Nie chodzi mi o rolników wypalających swoje hektary ze dwa razy do roku, którym nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, że zamiast użyźniać to wyjaławiają swoje grunty, a przy okazji stwarzają poważne zagrożenie pożarowe. Mam na myśli miejskich działkowiczów i podmiejskich rezydentów. Zadziwiają mnie szczególnie ci drudzy. Mieszkają w mieście, ale z komfortem dużo czystszego powietrza niż w centrum...i z uporem maniaka trują siebie i sąsiadów siwym dymem z liści i innych odpadów - no normalne to to nie jest do końca. A przecież w ostatnich latach dzielnice podstawiają kontenery na liście lub odbierają od mieszkańców worki z liśćmi ZA DARMO! - trzeba tylko je zagrabić i zapakować, a trochę ruchu nie zaszkodzi.


Starałem się dowiedzieć w Straży Miejskiej czy jest to czyn zabroniony czy nie...oczywiście odpowiedzi nie dostałem. znalazłem natomiast taką w poniższym artykule:


Okazuje się, ze za takiego dymka grozi do 500zł mandatu, czyli niemało. Szkoda tylko, że zależy to od oceny strażnika, a nie jest obligatoryjne. No i jeszcze taki strażnik musi się pojawić....

 
Ale najważniejsze jest żebyśmy to MY zareagowali jeśli nasz sąsiad (bliższy lub dalszy) pali liście itp. Szkoda zdrowia naszego i naszych rodzin (o dzieciach nie wspomnę).



6 komentarzy:

  1. czekaj, czekaj - ja ani na marysinie ani na wawrze nie widziałam postawionych kontenerów na liście; tym bardziej za darmo nie odbierają worków z liściami;
    jak masz orzecha na ogródku, to to nie jest jeden czy dwa worki...

    OdpowiedzUsuń
  2. a dzwoniłaś do urzędu dzielnicy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy blog, zostaje na dluzej:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. palić, sadzić, zalegalizować ;)

    OdpowiedzUsuń