czwartek, 1 grudnia 2011

Prorok ze mnie czy jak?

No i proszę...niedawno napisałem o butelkach zwrotnych i o tym że w zasadzie nie są zbierane a dziś ukazał się artykuł na ten temat. Przeczytajcie bo mi się nasuwają ciekawe wnioski...


No i trochę się zawiodłem na naszym MOŚ'u. Myślałem (o ja głupi), że siedzą tam ludzie myślący i mający jakąś wizję. A guzik! Spełniamy wymogi UE - to dobrze. I po co się bardziej starać? Po co łożyć kasę? Pewnie, sumy wymienione w tym tekście ją ogromne, ale przecież można taki system można wprowadzać stopniowo, zacząć działać lokalnie...szkoda gadać.

Zastanawia mnie jeszcze tylko czy to już nowy minister się wypowiadał czy już nieobecny.

A to "nasze, polski" podejście do tematu to już mnie denerwuje - tacy Niemcy, Duńczycy czy kto tam jeszcze jakoś mają trochę oleju w głowie i dążą do 100% odzysku, a nam wystarcza 22%...

Pozdrawiam wszystkich czytelników :)

1 komentarz:

  1. Mam nadzieje ze kiedys to sie zmieni,bedac w Niemczech bardzo podoba mi sie to ze np butelki po wodach mineralnych lub tez gazowanych/slodkich oddaje sie i sa one Umyte i wykorzystane raz jeszcze. Ach moze za 50lat....

    OdpowiedzUsuń